🐕 Ocet Na Glony W Akwarium
Ryby stadne, najlepiej czują się trzymane w grupie składającej się minimum 4-5 osobników. W warunkach akwariowych dorastają do 14cm. Wymagania: Są to ryby czyszczące akwarium które rosną do dość dużych rozmiarów dlatego preferowane przez nas akwarium to minimum 240l, potrzebują licznych kryjówek, dekoracji kamiennych oraz korzeni.
Glony porastają rośliny w akwarium o słabszej kondycji. Przyczyna: Przyczyną jest znaczny spadek zawartości azotanów w akwarium (makroelementów) oraz niski poziom CO 2. Metody zwalczania: najlepsza metoda na te glony to metoda biologiczna czyli wpuszczenie do akwarium krewetek Amano. Jak zapobiegać?
Jeżeli będziemy mieli w akwarium mocne światło ale brak dozowania CO 2 i nawozów to wówczas mamy gotowy przepis na glony, ponieważ rośliny nie będą w stanie przyspieszyć fotosyntezy i skonsumować składników pokarmowych z wody, więc w takim przypadku skonsumują je glony, które będą mieć świetne warunki do namnażania.
przeciw glonom i chemiczne zwalczanie glonów im Testowanie - The top lista der przeciw glonom: Po tym, jak już wspomnieliśmy w naszym przewodniku po Oznaczanie glonów a także do kontrola glonów kilka wskazówek i wskazówek, jak to zrobić glony w akwarium los wieder los zostanie opublikowany, teraz pozostaje kwestia bliższego przyjrzenia się środkom zwalczającym glony.
EASY LIFE BIO-EXIT GREEN-PREPARAT NA GLONY ZIELONE. od Super Sprzedawcy. 57, 96 zł. zapłać później z. sprawdź. 66,95 zł z dostawą. Produkt: Easy Life Bio-Exit Green 500ml - preparat na glony. dostawa jutro do 10 miast. 1 osoba kupiła.
Kup na Glony w kategorii Chemia i nawozy do akwarium na Allegro - Strona 2 - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. English polski українська język Dbamy o Twoją prywatność
Sposoby, które znalazłem w internetach na pozbycie się brązowych glonów. Wybieram najprostszy.facebook.com/zielonyzbaniakiem
Co robi ocet w akwarium? Ocet jest popularnym produktem, który znajduje szerokie zastosowanie w kuchni, ale czy wiesz, że może również być używany w akwarium? Tak, ocet może pełnić kilka istotnych funkcji w akwarium, które mogą przyczynić się do zdrowia i dobrej kondycji Twoich ryb oraz roślin wodnych. W tym artykule dowiesz się, co dokładnie …
Sposób na pierwotniaki w akwarium. Jaki polecacie sposób na pozbycie się pierwotniaków w akwarium. Ja od 3 dni zaciemniam akwariumm, dobrze napowietrzam, a na 24 godziny zwiększyłem temperaturę wody do 30 stopni. Nie chcę lać chemii, a słyszałem, że można je zabić woda utlenioną, nadmanganianem potasu czy innymi środkami
dNNU. 04 Jul 2019, 15:26 Tagi: glony, w akwarium, przyczyny, powstawania, zwalczanie 0 polubień 6034 odwiedzin Glony w akwarium – dlaczego powstają? Jak z nimi walczyć? Glony to problem każdego akwarysty – niezależnie od jego stażu oraz wiedzy. Mające możliwość niekontrolowanego rozrostu potrafią odebrać całą przyjemność z opieki nad zbiornikiem. Dlatego w dzisiejszym artykule opowiemy o tym, jak powstają glony oraz co Ty, jako akwarysta, możesz zrobić, aby zapobiec ich powstawaniu. Przyczyny powstawania glonów Zagadnienie to nie jest łatwe do objaśnienia, ponieważ przyczyn powstawania glonów jest naprawdę dużo. Wymieńmy jednak te najczęstsze, a jest to: nadmierne oświetlenie, obfite nawożenie roślin lub też brak nawożenia - najważniejsza jest równowaga, obfite karmienie rybek, niewystarczająca liczba roślin w akwarium, zbyt duża liczba ryb w akwarium, zbyt rzadka lub nieumiejętna podmiana wody w akwarium. barak stałego poziomu co2 niewystarczająca filtracja biologiczna Glony, jak każde inne rośliny akwariowe, do rozrostu potrzebują substancji odżywczych. Prowadzą więc niejako walkę z innymi roślinami właśnie o te substancje, a przede wszystkim pierwiastki – azot i fosfor. Niestety w tej walce to właśnie glony stoją na wygranej pozycji – posiadają choćby mniejsze wymagania pod względem oświetlenia, więc kiedy w niedoświetlonym zbiorniku zwykłe rośliny akwariowe nie mogą się bujnie rozrastać, z nadmiaru tychże pierwiastków korzystają glony. A skąd azot i fosfor w akwarium? Przede wszystkim z rozkładania się niezjedzonych resztek pokarmu oraz rybich odchodów. Choć nierzadko pierwiastków tych dostarczają sami akwaryści – stosując nawozy. Pojawia się więc pytanie, co robić aby utrzymać stężenie azotu oraz fosforu w dopuszczalnych normach? regularnie podmieniać wodę w akwarium – średnio co 1-3 tygodnie, nie zapominając o odmulaniu dna i podmianie około 30-50% wody, usuwać obumarłe liście, zadbać o odpowiedni przepływ wody w zbiorniku – tzn. ruch kołowy, w trakcie którego rośliny są wprawione w delikatny, falujący ruch, wypróbować rośliny o niezbyt dużych wymaganiach oświetleniowych, ze skłonnością do szybkiego wzrostu, włączyć do akwarium ślimaki żywiące się martwą materią organiczną, zmniejszyć ilość hodowanych ryb, karmę podawać małymi porcjami – aby nie osadzała się na dnie, ograniczyć stosowanie nawozów azotowych, jeszcze raz przyjrzeć się kwestii oświetlenia zbiornika. Poza tym warto regularnie, przy każdej wymianie wody, ręcznie oczyszczać szyby z glonów – np. przy pomocy specjalnego czyścika. A jeśli żadne ze wskazanych sposobów nie działają, zawsze pozostaje opcja ostatnia – skorzystanie z chemicznych preparatów, które skutecznie zwalczają glony, a które jednocześnie są nieszkodliwe dla rybek.
Glony włosowate, to jedna ze zmor akwarium morskiego. Mimo, że są postrachem początkujących akwarystów, to ich obecność podczas dojrzewania jest normalna i wbrew pozorom na tym etapie całkiem przydatna. Często jednak zdarza się tak, że pomimo naszych wysiłków, nie chcą odejść i wtedy zaczyna się problem. Glony włosowate – kto pierwszy ten lepszy Do nowo założonego akwarium prawie zawsze trafiają w postaci zarodników na skale, w wodzie, w piasku… tak więc, trudno uniknąć ich obecności w akwarium w ogóle. Nie mniej jednak, w dojrzałych akwariach, w których istnieje duża różnorodność organizmów endolitycznych (czyli takich, które żyją w szczelinach skał) , glony takie rzadko stanowią problem. Główną przyczyną tego jest spora konkurencja międzygatunkowa i nieustanna walka o pokarm i przestrzeń. Niestety w młodych akwariach, konkurencja jest praktycznie żadna i jeśli chodzi o zagospodarowanie dostępnej przestrzeni, panuje tylko jedna zasada – kto pierwszy ten lepszy. Podczas dojrzewania, Bryopsis i inne glony włosowate potrafią skutecznie popsuć wygląd akwarium W optymalnych warunkach, czyli przy dostępie do światła, nutrientów, przestrzeni i jednoczesnym braku zagrożenia ze strony roślinożerców, glony rozwijają się całkiem szybko. Jak szybko? Powiedzmy, że w ciągu dwóch tygodni czysta skała może pokryć się kożuchem falujących glonów. Takie warunki panują właśnie w młodych akwariach morskich, dlatego właśnie ekspansja bryopsis i glonów włosowatych dotyczy głównie okresu dojrzewania. Jednak, nie dajmy się zwieść, bo widmo wtórnej inwazji glonów, wisi nawet nad dojrzałymi zbiornikami. Wystarczy zaburzyć równowagę biologiczną pośród endolitów, aby glony skorzystały ze swojej szansy i ponownie zasiedliły skałę i piasek. Glony, czyli co? Glony to tak liczna grupa roślin, że trudno o jednoznaczną i krótką definicję. Niektóre glony są jednokomórkowe, inne osiągają w naturze kilkanaście metrów. Do tego systematyka tej grupy ciągle ewoluuje, więc co chwila jakieś gatunki odchodzą i przychodzą. Glony wbrew temu, co czasami możemy zobaczyć, nie wykształcają organów takich jak liście, łodygi czy korzenie, choć niektóre części ich plechy (ciała) pełnią podobne funkcje. Jednak anatomicznie nie mają nic wspólnego z organami roślin wyższych. Nie mniej jednak, w niniejszym tekście będę używał określeń potocznych jak „listki” czy „łodyżki”. Glony jak wszystkie rośliny, odżywiają się za pomocą fotosyntezy. Do rozwoju potrzebują światła, dwutlenku węgla i soli mineralnych. Komórki ich plechy zawierają chloroplasty z barwnikiem fotochromowym, w którym zachodzi proces fotosyntezy. Różne glony zawierają różne barwniki, które odpowiadają za kolor ich plechy, która najczęściej przyjmuje kolor zielony (zielenice), brunatny (brunatnice) albo czerwony (krasnorosty). Niektóre z nich są naprawdę pięknie ubarwione i niektórzy akwaryści trzymają je w swoich zbiornikach dla dekoracji. My jednak zajmiemy się tymi glonami, które nie są ani piękne ani pożądane w akwarium rafowym. Glony włosowate, to nie jest nazwa naukowa. Akwaryści używają tej nazwy do określenia grupy co najmniej kilkunastu gatunków glonów o zbliżonym wyglądzie. Wiele z tych glonów ma plechę przypominającą falujące w wodzie kilkucentymetrowe włosy, ale są też gatunki o sztywnych „gałązkach”. Glony włosowate w sprzyjających warunkach potrafią być bardzo ekspansywne W akwarium morskim najczęściej występują dwa gatunki: Derbesia sp i Bryopsis sp. choć z punktu widzenia dojrzewania, w akwarium pojawiają się jeszcze popularna Valonia sp. oraz zielone glony „trawnikowe” (Green Turf Aglae). Glony włosowate – naturalne metody walki Różni akwaryści mają różne doświadczenia w walce z glonami. Są metody bardziej i mniej drastyczne i tak samo bardziej i mniej skuteczne. Poniżej podzielę się swoimi radami, które uważam za efektywne i które w większości zbiorników, w których je stosowałem działały. Mimo, że w typowych (nie-glonowych) akwariach dążymy do pozbycia się glonów, uważam, że podczas dojrzewania pełnią pożyteczne funkcje i na tym etapie ewolucji akwarium, nie powinny być usuwane. Stabilizowanie akwarium, to wytworzenie się stabilnej piramidy pokarmowej. Wiem, że w domowym akwarium taka piramida jest dość upośledzona, ponieważ brakuje nam typowych drapieżników, jednak podstawa piramidy może i powinna być jak najbardziej stabilna i obfita w organizmy samożywne, w tym właśnie w glony. Pojawiające się we wczesnym stadium glony, pozwalają na szybki rozwój tzw. konsumentów pierwszego stopnia, czyli w naszym wypadku wszystkich tych drobnych organizmów (mikroskopijnych i widocznych gołym okiem), które dbają o czystą skałę. Zbyt szybkie usuwanie glonów, to wydłużone dojrzewanie i problemy z ustabilizowaniem akwarium. Wiele razy powtarzam, że dojrzewanie akwarium jest jak rozwój małego dziecka. Jeśli dziecko rozwija się w sterylnych warunkach, to nie może nabrać odporności i jako dorosły człowiek trudniej zwalcza infekcje. Najskuteczniejszym sposobem walki z plagą glonów są dwie naturalne metody walki – nazwijmy je A i B. Metoda „A” opiera się o zagłodzenie, czyli odcięcie glonów od pokarmu, a metoda „B” to mechaniczne usuwanie, czy to przez zjadające je zwierzęta, czy też przez samego akwarystę. Jednak dopiero połączenie obu metod daje realne szanse na opanowanie i redukcję glonów w akwarium. Jeśli chcemy hamować rozwój glonów to musimy ograniczyć im dostęp do światła, dwutlenku węgla oraz do soli mineralnych. Dwa pierwsze czynniki z oczywistych względów odpadają, więc zostaje nam wyeliminowanie azotanów i fosforanów. Nie jest to łatwe w dojrzewającym akwarium, a ponad to, niesie ryzyko rozwoju innych organizmów, takich jak cyjanobakterie czy dinoflagellata. Jednak tu z pomocą przychodzą nam same glony, ponieważ rozrastając się, muszą pobierać te związki z wody. Jeśli do wody nie są dodawane nowe nutrienty np. z obumarłej organiki w skale, to wcześniej czy później glony je zużyją. Dlatego tak ważne jest, aby przez pierwszy okres dojrzewania, w akwarium nie było żadnych ryb ponieważ ich odchody to dodatkowa pożywka dla glonów. Silna cyrkulacja, oraz intensywne odpienianie usuwają dodatkowo źródła nutrientów oraz zarodniki glonów, utrudniając ich dalszą ekspansję. W praktyce jednak często dochodzi do paradoksalnej sytuacji, gdzie mimo zerowych nutrientów (NO3 i PO4) glony nie chcą ustępować. Dzieje się tak dlatego, że intensywny rozwój glonów powoduje wyczyszczenie wody z azotanów i fosforanów. Glony stanowią jednak pułapkę dla detrytusu i dla zawiesiny organicznej z wody, który rozkładając się wśród glonów stanowi lokalną pożywkę. W ten sposób glony mają się doskonale, mimo że testy pokazują zerowe azotany i fosforany. Jest to jednak nasz pierwszy sukces, metoda „A”- brak pożywki w wodzie, mocno spowalnia ekspansję alg, a dla wielu gatunków oznacza też powolne obumieranie. Gdy już mamy zerowe nutrienty w wodzie, możemy wdrożyć metodę „B” – czyli mechaniczne usuwanie glonów z akwarium. Najlepiej robić to mechanicznie przez wyrywanie i usuwanie ze skały całych kępek. Jeśli glony rosną na szybie to można je po prostu zeskrobać – ważne jednak jest to, aby wyłapać pływające w wodzie glony. W przeciwnym razie będą obumierać i produkować nutrienty. Jeśli glony rosną na skale, to skrobanie jest niemożliwe i zostaje wyrywanie glonów ręką. Często się też zdarza, że w akwarium z istniejącym problemem glonów istnieją już zwierzęta roślinożerne. Technicznie rzecz biorąc, powinny one podgryzać glony, jednak skuteczność wielu z nich jest mocno przereklamowana. Owszem, są z definicji roślinożerne i pewnym stopniu chronią przed ekspansją plagi, jednak nie bardzo pomagają w jej likwidacji. Moim zdaniem, niektóre zwierzęta takie jak jeżowce (np. Tuxedo) ślimaki (np. Dolabella), kraby (np. Mitrax) czy ryby (np. Salarias) mimo, że przydatne w innych sytuacjach, nie będą zbytnio zainteresowane w koszeniu trawnika z glonów, tak jakbyśmy tego potrzebowali. Większość roślinożerców będzie omijała glony włosowate Dlatego, jeśli mamy dojrzewające akwarium z plagą glonów to odradzam kupno takich zwierząt specjalnie w tym celu. Prawdopodobnie nie pomogą, a będą dodatkowym źródłem nutrientów. Jeśli jednak mamy już takie zwierzęta w akwarium a zwłaszcza ryby (np. pokolce), to możemy im pomóc w zjadaniu niechcianych glonów. W tym celu polecam metodę szczoteczki do zębów, czyli szczotkowanie skały z glonami. Pamiętajcie jednak, że musi być spełniony warunek „A” czyli woda nie może zawierać wykrywalnych nutrientów. W przeciwnym razie szczotkowanie skały spowoduje dalsze rozprzestrzenianie się plagi. Szczotkowanie skały ma dwa cele. Po pierwsze w ten sposób niszczymy strukturę glonów, przez co mogą być chętniej zjadane przez ryby. Po drugie, szczotka zwyczajnie usuwa zalegający detrytus, który do tej pory odżywiał glony i często się zdarza, że glon w miejscu szczotkowania jest tak osłabiony, że już nie odrasta. Dobrze jest w tym momencie stosować silną cyrkulację oraz watę lub skarpetę filtracyjną na spływie wody, aby wyłapać unoszący się detrytus i resztki glonów. Połączenie metod „A” i „B” jest bardzo skuteczne, gdy w akwarium nie mamy dodatkowych źródeł azotanów i fosforanów. Czasami jednak, w dojrzewających zbiornikach mamy tzw „dymiące” skały. Są to skały, które zawierają w swoich szczelinach spore ilości martwej materii organicznej. Wtedy niestety procesy gnilne w nich zachodzące będą odpowiadały za ciągłą produkcję azotanów i fosforanów. Taka skała jest często źródłem problemów i mocno utrudnia pozbycie się glonów. O skałach w akwarium pisałem w tym artykule. Glony włosowate – chemiczne metody walki Ogólnie zawsze byłem przeciwnikiem stosowania rozwiązań chemicznych do walki z plagami, chociaż przyznam, że moje stanowisko w tym temacie powoli ulega zmianie. Na wiele problemów, niekoniecznie z glonami, pojawiły się preparaty dość skutecznie je rozwiązujące. I to bez widocznego uszczerbku dla reszty mieszkańców akwarium. Wracając jednak do tematu, niektóre gatunki glonów są wyjątkowo odporne na usuwanie metodami naturalnymi. Biologii się jednak nie da oszukać i ostatecznie każdą plagę w akwarium da się pokonać w sposób naturalny. Niestety, czasami zajmuje to zbyt dużo czasu i kosztuje nas zbyt dużo frustracji. Takim relatywnie trudnym do pokonania glonem włosowatym jest owiane złą sławą Bryopsis. Jest to glon, którego nic w akwarium nie chce jeść. Do tego sam glon jest bardzo kruchy i łamliwy, a drobiny jego plechy łatwo staja się zaczątkiem nowego ogniska glonów. Tak więc wyrywanie Bryopsis trzeba robić bardzo ostrożnie. Swego czasu, a było to jakieś piętnaście lat temu, do walki z Bryopsis stosowało się preparat Tech M Magnesium firmy Kent. Wystarczyło podbić magnez do około 1800mg/L, aby Bryopsis się rozpuszczało w ciągu paru dni. Co ciekawe, działał tylko ten konkretny preparat, chociaż w świecie akwarystów powstała plotka, że podbicie magnezu do 2000mg/L usuwa Bryopsis. Plotka, mimo że pokutuje do dziś, jest nieprawdziwa. Okazało się, że preparat kupowano do walki z bryopsis a nie do podnoszenia poziomu magnezu. Ktoś podkablował Kenta do odpowiednich służb i firma musiała zmienić formułę produktu. Zapasy oryginalnego Kent Tech M w Europie szybko się skończyły, a nowy produkt nie działał na Bryopsis. Wiem to osobiście, ponieważ swego czasu (jakieś 8 lat temu) kupiłem na amerykańskim ebayu pięciolitrową butelkę Magnesium Tech M. Magnez przekraczał już u mnie w akwarium poziom 2200mg/L a Bryopsis nie odchodziło. Reef Flux to przykładowy preparat zawierający Fluconazole Temat na jakiś czas odpuściłem, a Bryopsis ostatecznie pokonałem metodami naturalnymi. Przez kilka lat nie miałem z nim problemu, aż odpaliłem nowe akwarium. Jako, że od historii z Kent Tech M, minęło sporo czasu, zacząłem czytać o Bryopsis i szybko znalazłem informację, że aktywnym czynnikiem zwalczającym Bryopsis, był fungicyd o nazwie Fluconazole. Niestety w Europie nie jest on dostępny w sklepach akwarystycznych, chociaż sam preparat jest dostępny w aptekach na receptę, jako lek przeciwgrzybiczny. Na rynku amerykańskim, czy to przez Amazon czy też przez ebay, dostępne są również inne preparaty zawierające ten sam czynnik aktywny czyli Fluconazole. Jednym z takich produktów jest Reef Flux, Fluconazole na ebayu jest dostępny na kapsułki lub na całe opakowania. Kupiłem odpowiednia ilość kapsułek (bo można kupić na sztuki)i zastosowałem w akwarium. Nie miałem zbytnio obaw, ponieważ akwarium było na etapie kilkumiesięcznego dojrzewania. Preparat zadziałał idealnie. Bryopsis bladło coraz bardziej z dnia na dzień, aby po tygodniu nie zostawić po sobie ani śladu. Kuracja nie wywołała żadnych widocznych strat, a niezmienne parametry sugerowały, że nie wpłynęła również na florę bakteryjną. Co ciekawe, Reef Flux zadziałał również na inne glony włosowate, które tak samo jak Bryopsis rozpuściły się w ciągu tygodnia. Dodam, że w akwarium miałem kilka gatunków makroglonów takich jak Rhodymenia, Gracillaria, Ochtodes oraz kilka gatunków z rodzaju Caulerpa. Co rzadsze z nich przerzuciłem do osobnego zbiornika, jednak te co zostały, nie poniosły żadnego uszczerbku na zdrowiu. Widać, fluconazole działa głównie na proste glony. Działanie fluconazolu na bryopsis – przed i po Podsumowanie W dojrzałym akwarium glony włosowate z reguły nie maja szansy na rozkwit, ponieważ istnieje spora konkurencja pokarmowa, a poza tym wiele zwierząt regularnie je podgryza. Jednak akwarium morskim glony włosowate to norma. Podczas dojrzewania mają swoje 5 minut, po czym, gdy biologia i chemia się uregulują, z reguły odpuszczają. Niestety najczęściej nie pasują one do typowych aranżacji rafowych, bo po prostu są brzydkie, więc wielu akwarystów chce się ich jak najszybciej pozbyć zwłaszcza, kiedy akwarium stoi w salonie lub w biurze. Na szczęście cierpliwy akwarysta potrafi sobie z nimi poradzić, a dla tych mniej cierpliwych pozostaje Fluconazole 200.
Jak działa lampa UV, czyli skuteczny sposób na usunięcie glonów w akwarium! W tym artykule postaram się po krótce opisać jak działa lampa UV, jaka jest jej budowa, kiedy stosować lampę UV, jak długo stosować i jak ją zmontować. Pewnie słyszałeś o mocy widma ultrafioletowego (UV), ale czy to na pewno dobre rozwiązanie, gdy masz problemy z glonami? Odpowiedź jest prosta. Tak, lampa UV pomaga zwalczyć glony. To jest kwestia bezsprzeczna i chyba nikt nie będzie się z tą tezą kłócić. Ja w moim artykule postaram się przedstawić argumenty za i przeciw stosowania lampy. Wnioski pozostawię i decyzję pozostawię Tobie. Jak działa lampa UV-C? Światło UV o określonej długości fali ma właściwości bakteriobójcze. Długość fali między 200 nm (nanometry) a 280 nm to promieniowanie UVC, a długość fali 254 nm (lub dokładniej 253,7 nm) jest najbardziej skuteczna w niszczeniu lub poważnym zaburzeniu większości mikroorganizmów, tj woda z bakteriami i glonami przepływa przez lampę, mikroorganizmy są naświetlane przy tej długości fali. Światło z łatwością przenika przez bakterie i glony i mutuje ich DNA. Oczywiście zabija i złe i dobre bakterie. Takie są efekty uboczne. JEdnka nalezy pamiętać, że sterylizator akwariowy niszczy chociażby wiele złych organizmów, w tym zarodników grzybów, niektórych bakterii, pierwotniaków, wirusów, Oodiniun i Cryptocaryonin występujących w akwariach morskich. Zatem nie można powiedzieć, że lampa UV źle wpływa na biologię akwarium, jednak trzeba robić to świadomie i z rozwagą. Budowa lampy UV Lampa UV składa się z obudowy, żarnika, tubusu i zasilacza i każdy z elementów ma odpowiada za ochronę naszych oczu. Należy tutaj wspomnieć, że widmo ultrafioletowe o długości 200nm do 280nm, czyli UV-C jest szkodliwe dla oczu. Co prawda spojrzenie chwilę na akie promieniowanie nie przyniesie żadnych złych skutków, a o tyle życie w takim świetle przyniesie już wiele chorób. Dlatego zawsze w budowie lampy UV musi być obudowa, która będzie chronić nasze oczy i ewentualnie pozostawi dla nas mały wziernik, abyśmy mogli zobaczyć, czy nie przepalił się UV, czyli zwany przez wielu po prostu żarówką do lampy UV. To własnie żarnik UV tworzy widmo ultrafioletowe, które zabija zarodniki grzybów, niektórych bakterii, pierwotniaków, wirusów, Oodiniun i Cryptocaryonin. Ważnym jest, aby żarnika nie dotykać gołą dłonią. Wszelkie tłuste ślady na żarniku skracają jego życie! Najlepiej do wkładania nowego żarnika użyć czystej szmatki, albo ręcznika do lampy UV, jest to szklana osłona żarnika. Woda nie powinna bezpośrednio dotykać żarnika, dlatego pomiędzy wodą a żarnikiem montuje się osłonę w postaci szklanego do lampy UV potrzebny jest do zmiany prądu zmiennego z gniazdka, w prąd stały konieczny dla żarnika UV. Nie ma możliwości podłączenia żarnika bezpośrednio do gniazdka! To bardzo ważne, a czasem wpływają do mnie takie pytania. Jestem tego pewna Jak zamontować lampę UV w akwarium? Sam montaż jest niezwykle prosty, choć warto wspomnieć w tym miejscu, że bywają filtry z wbudowaną już lampą UV w sobie. Wtedy nie mamy nic do montażu. Problem zaczyna się, gdy filtr zewnętrzny jest osobno i lampa UV jest uv montuje się na wężu filtra zewnętrznego. To jest chyba oczywiste. Jednak czy lampę UV powinno się zamontować na wężu wchodzącym do filtra, czy an wychodzącym? To najczęściej apropos lamp UV zadawane przez naszych klientów. Odpowiedź jest prosta. Lampa UV musi być montowana na wężu z wodą wychodzącą do akwarium. Dlaczego tak? Ponieważ gdybyśmy zamontowali lampę UV na wężu z wodą wchodząca do filtra, to zabijalibyśmy pożyteczne bakterie przed ich dostawą i zasiedleniem się w filtrze. Jak długo świecić lampą UV? Ile godzin świecić lampą UV. To drugie najczęstsze pytanie klientów, jednak jest ono znacznie trudniejsze. Odpowiedź brzmi: to zależy. Z lampą UV nie można przesadzać. Robi wiele pożytku, ale może też zabić nam w całości florę bakteryjną i wyjałowić wodę. Jeśli tylko nie hodujemy paletek, to będzie dla nas efekt niepożądany. Zatem wiemy, że trzeba świecić lampą jak najmniej, jednak dalej pozostaje pytanie jak mało nią świecić. A to zależy od warunków w akwarium. Jeśli jest duży poziom no2 i no3 w akwarium, na pewno będziemy musieli dłużej nią świecić. Ja na początku proponuje klientom prostą metodą badania ile światła UV potrzebuje akwarium. Po 7 dniach od rozpoczęcia użytkowania lampy powinny nadejść efekty. Zatem proponuje klientom świecić przez 2 godziny dziennie przez tydzień. Jeśli glony zniknęły, to zmniejszyć czas naświetlania o pół godziny, a jeśli glony dalej są są, to wydłużyć czas świecenia o pół godziny. Taką samą weryfikację prowadzić co tydzień przez pierwsze 3-4 tygodnie. Po prostu badać, czy należy świecić dłużej, czy krócej. Ważne, że gdy zapomnimy się jednego dnia, to następnego dnia wracamy do tego samego interwału czasu! Nie mozna skumulować czasu z dwóch dni! Jaką moc lampy dobrać do naszego akwarium? Zacznę od tego, na co wpływa moc żarówki. Zasadniczo tylko na czas użytkowania w jednym interwale. Jeśli nasze akwarium, potrzebuje naświetlania mocą 18w przez 2 godziny dziennie, to lampę 36w powinniśmy włączać na godzinę dziennie. Jedynym ograniczeniem przy mocy lampy jest jej wielkość. Lampa 72w jest długości 120cm i z całą pewnością w normalnym domu nie ma gdzie schować takiej armaty. Dlatego przy doborze mocy trzeba przede wszystkim kierować się ceną i wielkością. Wnioski musisz wyciągnąć sam. Jeśli jesteś odpowiedzialny i skrupulatny to lampa UV może być dla ciebie świetnym rozwiązaniem. Jeśli nie jesteś, to z pomocą może przyjść dla Ciebie wyłącznik czasowy wciskany do kontaktu. A jeśli chcesz mieć wszystko pod kontrolą, możesz zdecydować się na zakup modelu filtra hw-3000 firmy SunSun z wbudowaną lampą UV i komputerem sterującym czasem świecenia lampy. Całą pracę wykona za nas sam. Przykładowe lampy CUV 207, czyli najmniejsza z dostępnych mocy lamp UV. Spokojnie poradzi sobie w akwarium 200 litrów (licząc 2h dziennie naświetlania wody) i raczej małym oczku do 6000 litrów (licząc naświetlanie 24h). Rozwiązanie bardzo poręczne, choć nie najtańsze. Cena: ok. 93zł CUV 209 - lampa UV do oczek wodnych i akwariów o mocy 9 watów. Jesli mamy akwarium do 300 litrów, a oczko do 8000 litrów, to ta lampa będzie świetnym ok. 123zł CUV 510 - to lampa UV-C, która stawia chyba najmniejszy opór. Jest po prostu rurką przelotową. Nie ma w środku spirali, która zmniejsza przepływ. To niewątpliwa zaleta tej lampy, choć jest i druga. Jest najtańsza z dostępnych na ok. 91zł CUV 111 - jest już lampą UV-C zdecydowanie profesjonalną. Dużo droższa od lampy 10 watów, a tylko 1 wat więcej mocy. Jednak różnica jest znacznie większa niż 1 wat. W lampie CUV-111 woda nie idzie w linii prostej jak przez rurę, a przez spiralę. Przez to jest ona znacznie dłużej naświetlana. Dodatkowo żarnik składa się z dwóch kloszy, czyli tak na prawdę jest znacznie, ale to znacznie bardziej skuteczna od lampy CUV-510Cena: ok. 134zł CUV 118 - niemalże identyczna lampa jak cuv-111. Różni się wyłącznie zasilaczem i żarnikiem. Moc to aż 18 watów, więc taką lampę warto zamontować już w większych zbornikach. W akwariach do 600 litrów, a w oczkach nawet 20000 litrów!Cena: ok. 170zł CUV 136 - jest już jedną z największych lamp UV dostępnych na rynku. Z mocniejszych lamp zostaje tylko lampa 72 waty, która tak na prawdę jest zdublowaną lampą 36 watów, bo ma dwa zasilacze i dwa żarniki po 36 watów. Części są łatwo dostępne, a zastosowac można ją w akwarium potężnym, bo aż 1000 litrów, a w oczku 35000 litrów, więc wchodzimy już w rangę ok. 235zł CUV 172 - ta lampa to prawdziwy król lew! Moc 72 waty oznacza to, że spokojnie można zamontować ją w stawie, bo zalecana jest do pojemności 70 tysięcy litrów! To już nie oczko wodne. To staw, w którym spokojnie można się wykąpać!Cena: ok. 385zł
ocet na glony w akwarium